Andrzej Bors (dyrektor generalny w Ministerstwie Handlu Wewnętrznego i Usług):
Tak na chłopski rozum — ludzie muszą mieć co jeść. I ja w tym gronie chcę powiedzieć, że będą mieli. Co to znaczy? Muszą mieć pieczywo, na pewno. [...] Muszą mieć mleko, muszą mieć twaróg; serów twardych już nie będą mieli, bo [...] produkcja ciągle jest taka, że tu nie ma na to silnych po prostu, ale też będą kierowane wszystkie absolutnie do detalu. [...] Utrzymamy drób w maksymalnym stopniu, zobaczymy, co się będzie działo z drobiem w kraju, żebyśmy przypadkiem nie fiknęli w wyniku tego braku mięsa. [...]
Jerzy Eysmontt (ekspert KK):
Mam pytanie. Pan dyrektor powiedział, że ludzie będą mieli co jeść. [...] Ja rozumiem, że tutaj jest opinia, co nas cieszy, optymistyczna. Czy w związku z tym pan widzi możliwość jakiegoś dość istotnego zwiększenia zaopatrzenia w te wymienione towary w stosunku do stanu, na przykład, z września lub sierpnia? Tak czy nie?
Andrzej Bors:
Tak. Drogą działań po prostu operatywnych. Nie żeby komuś zabierać, tylko po prostu [drogą] usprawnienia, zwiększenia wymyślania metod.
Warszawa, 17 października
Rozmowy z rządem PRL. Negocjacje pomiędzy NSZZ „Solidarność” a rządem w dniach 15–18 października 1981, do druku przygotowali B. Kopka, A. Paczkowski, T. Tabako, Archiwum Solidarności, Warszawa 1998.